Wykrzyczeć
niemą ciszę
rozbić
niewidzialną taflę
dzielącą mnie
od życia
uwolnić prawdę
czającą się
w labiryntach
porannych rozmyślań
pozwolić
odejść złu
i uczuciom
uwięzionym
w klatkach bylejakości
wyrzucić
frazesy
dnia codziennego
odejść od ludzi zawistnych i złych
doścignąć umykające życie…