BLISKO DO NIEBA

Ukołysz moje marzenia
płaszczem swych ramion otul
zawołaj po imieniu szczęście
życia magią bądź
myśli niedokończone
dłonie otwarte chwytają
błękitów zaklęty zapach
wtulam się w serc naszych ciszę
drżę czekając świtu
uwertura nocy jest we mnie
świat znów się zatrzymał
tylko wiatr w liściach wciąż gra
cichutkie sonaty jesienne
nie trzeba tu nawet słów
blisko do nieba już mam