DZIEŃ NOWOROCZNY

Niebo od rana
dąsa się
ciemnymi chmurami
dmie lodowaty wiatr
w smutne
odarte z liści
korony drzew
za oknem
tysiące świateł mojego miasta
migocze zimno
obco
kończy się dzień styczniowy
szeptem pacierzy
zatroskanych ludzi
łzy wielkie jak
drogocenne perły
spływają bezszelestnie
po twojej twarzy
ty wiesz czym jest samotność