GDY PADA DESZCZ

Poznaję twoje kroki
na schodach
wiatr melodię znów nuci
pęka żelazna obręcz
samotności mojej
jesteś czasem
cichutką chwilą
serca drgnieniem
i spojrzeniem krótkim
jesteś
znów
łzy wtapiają się w słowa
czuję nasze oddechy
zetknięte ramiona
moc w ich przestrzeni
widzę twoje myśli
zamykam je
w dłoniach nadziei skrzydlatej
mojej wyobraźni
twój przemoknięty sweter
bliższy jest mi
niż dotyk poezji nieusłyszanej.