KOMETA

Powiedziałeś
lubię kosmos
niezgłębiony
często patrzę w gwiazdy
próbując zrozumieć
sens istnienia
ty jesteś
jak kometa
lśniąca jasnym światłem
zjawiłaś się
nagle
niosąc radość
i ciepło niepojęte
nieodgadniony sekret duszy
rozjaśniłaś moje życie
na chwilę
teraz uciekasz
tak nagle
zanurzając się
w bezkresnych odmętach
nieznanych galaktyk
dlaczego chcesz zniknąć
nie odchodź
tak wiele jeszcze nieodkrytego piękna
przed nami