ODEJŚĆ W CISZĘ

Odszedłeś w ciszę
boję się jej
myślę o Bogu
i o Tobie Tato
Popatrz
znów spadła gwiazda
jak wtedy
gdy odszedłeś Ojcze
dzisiaj szepczę do Ciebie
jak niegdyś
patrząc w Twoje
szare łagodne oczy
a Ty spracowaną dłonią
gładzisz moje płowe warkocze
tyle już lat minęło
nie ma Cię tutaj
myśli o Tobie bledną
a życie
w smutku walkę toczy
łzy już wyschły
ciemność pojaśniała
a cisza jawi się
szeptem Twoim
ja znów szukam gwiazd
na niebie
naszych gwiazd Ojcze

Boję się ciszy
myślę o Bogu
o gwiazdach spadających
i wieczności ciemnej

DLA OJCA MOJEGO