PROSZĘ O DZIEŃ NASTĘPNY

Purpurowy świt
budzi nadzieję
to czas magiczny
koszmary senne chowają się
po kątach
bezszelestnie znikają
rysy twojej twarzy
majaczą na poduszce
niewyraźnie
uśmiecham się do wspomnień
delikatnie dotykam
twojej dłoni
jesteś
dziwny dreszcz przenika
moje ciało
w myślach składam
modlitwę
prosząc o dzień następny