WIEM

nie mów już nic
ja wiem
wyciągam ręce
nie ma goryczy
twoje białe serce
pozwala oddychać
jutro ból zniknie
będziesz
a ja
nakarmię cię krwią
mojego istnienia
echo zaśpiewa nam
poszybujemy w przestworzach
by zaistnieć znowu
zachłannie lekko
bez fałszu
najprawdziwiej
doskonale spełnieni