WIGILIA

Snop żyta ustawiony w rogu izby
i siano pod białym lnianym obrusem
choinka przyniesiona z lasu pachnie żywicą
dwanaście prostych potraw na stole ustawionych
wyczekiwanie pierwszej gwiazdki
łamiemy się opłatkiem
matka stawia dodatkowe nakrycie
dla zbłąkanego wędrowca
odmawiamy modlitwę
pobłogosław Boże te dary
zwierzęta w oborze
będą mówić ludzkim głosem
do żłobów wkładamy opłatek
radość wielka panuje w chacie pod lasem
wśród nocnej ciszy
idziemy na pasterkę
Bóg się rodzi