Z PROCHU POWSTAŁEŚ

Wystraszony czas
popycha
do ściany przeznaczenia
ciało
choć jeszcze żyje
buntuje się
pozostając w niewoli leków
tchnie resztą siły
ironicznie
w bezsensie trwania
twój czas zapisany
gdzieś w gwiazdach
dopełnia się
czyha na dogodny moment
z prochu powstałeś