Z WIATREM ODCHODZĘ

Z wiatrem przychodzę
dotykiem przenikam
mroczność rozświetlam
w monotonię ponurą
wnieść chcę
iskrę nadziei
światło
i ciepło dnia

bezszelestnie uciekam
nie zatracając się
w oceanach namiętności
marzeń sennych
nie chcę być ogniem
i wodą

kamienie nauczyły mnie
milczenia
a wiatr szumiący
czym jest przemijanie