RAZ JESZCZE

Myśli tysiące
gwałtowne gesty
słowa bolesne o kantach krwawych
ściany koloru czarnego
drzwi bez klamek
bełkot o niespełnieniu
odłamki szkieł
kamień u szyi
skrzydła u ramion
smakuję łzy słone
przeszywam cię kolorem nieba
jesteś więzieniem
i moim sposobem na życie
zamykam oczy
grę kończę
u życia zmierzchu
umieram razem z tobą
i zagrać pragnę raz jeszcze