CIĄGLE SZUKAM

Chcę się modlić
wiarę dostałam w prezencie
łaski pobożności mi brak
ciągle szukam
i czekam
pusty kościół
mój praktyczno – analityczny umysł
nie ogarnia tych spraw
łaska staje w szranki z racjonalizmem
Bóg jest energią
i dobrem
bytem opiekuńczym
chodzę do świątyni
szukam energii dobra
w sobie i w ludziach
mam nadzieję wierzyć
w trwanie w milczeniu Boga
prawdziwe życie i opatrzność
zatrzymuję się
nad człowiekiem ubogim
matką z dzieckiem na rękach
i mrówką biegnącą do gniazda
nie chcę wątpić
dlaczego nie godzę się z przemijaniem