FANTAZJA NA SERCA DWA

Świat zastygł we mgle
i ciszy
nokturny jesienne melancholijnie
wiatr w sitowiach nam gra
zamknąłeś duszę moją
w cieple swoich ramion
nasiąkam tobą
spowita jesiennością uczuć
nie mam już nic
oprócz ziaren myśli
warkoczy marzeń
i chwil zaczarowanych kilku
spiralą czas płynie
stoimy trzymając się za ręce
zasłuchani w ciszę
zamyśleni
cóż mogę ci dać
prócz dzbana jesiennych pejzaży
moich myśli
i smaku chwil minionych
mamy siebie
stos marzeń dogasa
szepczę słowa modlitwy
zaklinam czas
cień uśmiechu na twarzy
łąka nuci cichutko fantazję
na serca dwa
wiatr i melancholię