SIĄDZIEMY JESZCZE RAZ

Pochylone krzywe dachy
drzewa wiekowe łagodnie szumiące
i kamienne progi
od chodzenia wyświecone
wspominam
zamieszkać tam
jak przy bulwarze słońca
żyć
po prostu
ściana lasu
przytuli nasze marzenia
błękit nieboskłonu
zajrzy w okna przyjaźnie
siądziemy jeszcze raz
wspólnie
ramię przy ramieniu
wsłuchamy się w świat
który pozostał w naszych wspomnieniach